ALTERRA – olejek do ciała limetka i oliwa

ALTERRA – olejek do ciała limetka i oliwa

Olejek kupiłam z ciekawości w promocji. Z ciekawości jak też się olejek sprawdzi do pielęgnacji ciała.

Po zużyciu jednej butelki mogę napisać, że olejek sprawdził się całkiem dobrze. Skóra była po nim miękka i ładnie nawilżona, aczkolwiek aplikację trzeba powtarzać co najmniej raz dziennie, żeby efekt był trwały. Po wakacjach nie za bardzo dawał radę wysuszonej od słońca skórze. Więc na przyszłość do użytku chyba raczej co drugi dzień na przemian z balsamem lub jako dodatek do balsamu.

alterra olejek do ciała limonka

Skład ma świetny, zapach jest ale dość delikatny – na szczęście dość szybko się ulatnia.

Wydajność jest średnia, trochę trzeba go zużyć, żeby zaaplikować na całe ciało.

Jedyne, co mi nie pasowało to fakt, że olejek, jak każdy olejek, pozostawia na skórze tłustą warstewkę na czas jakiś. Więc najlepiej nakładać go, gdy się nie spieszymy – u mnie z tym bardzo ciężko, bo rano spieszę się zawsze bez wyjątków. Jakoś sobie muszę radzić, ale nie jest to przyjemne.

Skład INCI: Zea Mays Germ Oil (olej z kiełków kukurydzy), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Vitis Vinifera Seed Oil (olej z pestek winogron), Oenothera Biennis Oil (olej wiesiołkowy), Olea Europea Fruit Oil (olej z oliwki europejskiej), Limonene  (składnik kompozycji zapachowej), Parfum (zapach), Citrus Auratium Dulcis Peel Oil (olejek neroli), Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba), Glycine Soja Oil (olej sojowy), Citral (składnik kompozycji zapachowej), Tocopherol (pochodna witaminy E), Bisabolol (działa antyseptycznie), Citrus Aurantifolia Oil (olejek limetkowy), Helianthus Annuus Seed Oil (olej słonecznikowy), Citrus Nobilis Oil (olejek mandarynkowy), Cananga Odorata Flower Oil (olejek ylang ylang), Geraniol składnik kompozycji zapachowej, Linalool składnik kompozycji zapachowej, Citronellol składnik kompozycji zapachowej), Benzyl Benzoate (składnik kompozycji zapachowej), Eugenol (składnik kompozycji zapachowej), Aloe Barbadensis Leaf Extract (ekstrakt z aloesu).

Cena: 18 zł.

Pojemność: 100 ml.

Czy kupię ponownie? Może i bym kupiła, ale zdaje się, że został wycofany, tak jak inne olejki Alterry, również te do ciała. Rozglądam się za nim od czasu do czasu i od dawna już go na półkach nie widziałam. PS. Niedawno zamiast trzech wersji olejków, które były dostępne, pojawiły się dwie zupełnie nowe – być może wypróbuję.

Moja ocena: 4.

flowerflowerflowerflower

olej kiełki pszenicy

olej kiełki pszenicy

Tritium Vulgare Germ Oil  / Pszenica

Uwielbiam pola pszenicy… najpierw zielone, później pachnące latem – tego zapachu nie da się podrobić. I czasem skubnę sobie kilka kłosków pszenicy, żeby je sobie połuskać i zjeść. Zostało mi tak z dzieciństwa, z czasów, gdy doskonale potrafiłam rozpoznać zboże ozime po ziarenku, z którego wyrasta. Ech, na wspominki się zebrało 😉

Ale fakt jest faktem, że bardzo lubię mieć w domu w wazonie choć kilka kłosów pszenicy. Przypominają mi dzieciństwo, lato i wakacje.

pszenica

Pszenicę uprawia się na całym świecie i wykorzystuje się ją głównie w celach jadalnych. Produkuje się z niej mąkę, kaszę, otręby, makarony (szczególnie cenione z twardej odmiany pszenicy durum), skrobię. Gatunków pszenicy istnieje około dwadzieścia, u nas najbardziej popularna jest pszenica zwyczajna. Orkisz to też jeden z gatunków pszenicy.

Olej jest tłoczony z kiełków pszenicy.

Jakie ma składniki aktywne?

– witaminy: A, B D, E (dużo), K, PP
– minerały: sód, wapń, potas, magnez, fosfor, siarka, żelazo
– nienasycone kwasy tłuszczowe (75%): linolowy 54% (omega-6), oleinowy, palmitynowy, stearynowy
– karoteny
– fitoestrole
– proteiny (niektóre włosy mogą ich nie lubić)
– lecytyna

pszenica

Na jakie problemy jest odpowiedni?

flower Wewnętrznie:

  • obniża poziom cholesterolu
  • wzmacnia ściany naczyń krwionośnych – zapobiega miażdżycy, zawałom serca, udarom mózgu
  • działa ochronnie na czerwone krwinki
  • działa ochronnie na żołądek i jelita przy chorobie wrzodowej, nieżytach
  • pomaga przy zapaleniu pęcherzyka żółciowego
  • chroni wątrobę
  • lecytyny i cholina pełnią funkcje budulcowe i ochronne dla mózgu i tkanek nerwowych
  • wpływa na poprawę samopoczucia, zmniejsza stres
  • wskazany dla kobiet w ciąży i karmiących: zapobiega wadom wrodzonym i chroni przed poronieniami

Przeciwwskazania:

Nie jest odpowiedni dla osób na diecie bezglutenowej, może uczulać. Do spożywania na zimno (2-5 łyżek dziennie).

flower Kosmetycznie:

  • opóźnia procesy starzenia – chroni przed wolnymi rodnikami
  • nawilża
  • ma działanie ujędrniające i uelastyczniające
  • ma działanie regenerujące
  • pobudza mikrokrążenie
  • koi podrażnienia, pomaga przy gojeniu stanów zapalnych skóry
  • zapobiega powstawaniu cellulitu, rozstępów
  • do pielęgnacji suchej skóry na piętach / łokciach – zmiękcza i niweluje zrogowacenia
  • chroni przed promieniowaniem UV (SPF 20)
  • włosy: regeneruje i wygładza suche i łamliwe włosy (na długość), powstrzymuje wypadanie i pobudza wzrost (skóra głowy)
  • do pielęgnacji paznokci
  • na spierzchnięte usta
pszenica
pszenica

Do jakiej cery można go używać?

– sucha, łuszcząca się
– naczynkowa
– wrażliwa
– zmęczona, blada
– dojrzała

Olej z kiełków pszenicy wchłania się średnio, ale dobrze, po kilku godzinach nie zostaje po nim ślad. Kolor ma ciemno żółty, zapach roślinny, raczej delikatny, nie utrzymujący się po aplikacji. Rano skóra jest miękka, wygładzona i miła w dotyku.

flower

PETAL FRESH – odżywka do włosów winogrono oliwki

PETAL FRESH – odżywka do włosów winogrono oliwki

Od producenta: Odmładzająca odżywka Grape Seed & Olive- wyciąg z pestek winogron i oliwek. Odżywka Grape Seed & Olive nadaje Twoim włosom witalność i świeżość dzięki ekstraktom z pestek winogron oliwek. Bogaty w antyoksydanty. Idealna do włosów po zabiegach keratynowych!

W składzie na początku jest szereg dziwnych rzeczy, poczynając od Sodium Lauroyl Sarcosinate, który niby jest bezpieczniejszą wersją SLSów, ale jednak może być niebezpieczny przez potencjalne zanieczyszczenia. Ma własności myjące i konserwujące.

petal fresh odżywka winogrono oliwki

Odżywka zdaje się, że została skomponowana dla osób, które używają odżywki do mycia głowy, nie tylko do odżywiania czy nawilżania. No bo po co w odżywce aż tyle substancji myjących?!

Pocieszam się myślą, że przecież na skórę głowy odżywki nie nakładam, więc mi prze nią nie przeniknie, a przy spłukiwaniu jest to chwilka, gdy ma ona kontakt z całym ciałem.

Konsystencja odżywki jest w sam raz – można ją ładnie nałożyć i nie spływa. Kolor jest przezroczysto biały, co też jest zastanawiające. No ok, czepiam się 😉 Pachnie w sam raz, delikatnie i przyjemnie, a zapach nie zostaje na włosach długo. Super.

Tylko że niestety ale mam wrażenie, że odżywka nie robi z włosami właściwie nic. Ok., na pewno poprawia rozczesywalność po myciu i mam wrażenie, że oblepia włosy warstewką (której po zmyciu i wysuszeniu już nie czuć), ale to właściwie wszystko. Nie mam wrażenia odżywienia, czy poprawy kondycji włosów po zużyciu całego opakowania.

Butelka jest super, z ciemnego tworzywa, w sam raz do łazienki, bez udziwnień.

Wydajność: na moje długie włosy zużyła się równo z butelką szamponu z tej samej serii. Czyli znika umiarkowanie szybko.

Skład INCI: Aqua, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoyl Isethionate, Ammonium Cocoyl Isethionate, Hydroxypropylcellulose, Grape Seed, Extract, Olive Fruit Oil, Babassu Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Vitamin E, Vitamini A, Vitamin B5, Aloe Vera, Orange Leaf Extract, Lemon Fruit Extract, Grape Fruit Leaf Extract, Babasau Seed Oil, Coltsfoot Flower Extract,Rosemeary Leaf Extract, Marshmallo Root Extract, Chamomile Flower Extract, Lemon Balm Leaf Extract,ThymeExtract, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum.

Cena: 16 (promo) – 23 zł.

Pojemność: 355 ml.

Czy kupię ponownie? Nie.

Moja ocena: 3,5

flowerflowerflowerflower

PETAL FRESH – szampon nawilżający winogrono oliwki

PETAL FRESH – szampon nawilżający winogrono oliwki

Od producenta: Przywróć swoim suchym i zniszczonym włosom blask dzięki szamponowi Petal Fresh z pestkami winogron i oliwą z oliwek. Nanosząc na włosy tę odżywczą mieszankę ultra-nawilżającej oliwy z oliwek w połączeniu z bogatymi w składniki odżywcze pestkami winogron sprawisz, że zniszczone włosy staną się jedwabiście miękkie.

Skusiłam się na niego pod wpływem pozytywnych opinii dziewczyn na forach wszelkich.

Hmmm. Szampon ma dłuuugaśny skład, w którym właściwie nie ma się do czego przyczepić… Na początku wiele łagodnych (niby bezpiecznych) substancji myjących, później wiele wyciągów i olejów roślinnych.

petal fresh szampon winogrono oliwki

A jednak nie za bardzo się z nim polubiłam.

Szampon ma idealną konsystencję idealnie przezroczystego (i to jest zastanawiające) gluta. Nie jest ani za mało ani za bardzo rzadki – w sam raz. Pieni się tak samo mocno jak szampony z SLSami i to też bardzo mnie zastanawia.

Myje świetnie i właściwie to nie za bardzo jest się do czego przyczepić, ale… po użyciu szamponu (całej butelki) moje włosy z trudem wytrzymywały w świeżości dwa dni (dni, nie doby). Pod koniec drugiego dnia nie było już za wesoło – widać było nieświeżość przy skórze głowy, gdzie moje włosy mają tendencje do przetłuszczania się. I ten efekt był wciąż taki sam, aż do wykończenia butelki.

Po drugie i najbardziej wkurzające – po umyciu moje włosy były jakby… naczynia wyjęte ze zmywarki po użyciu nabłyszczacza… Może nie wszystkim będzie to przeszkadzało, mi przeszkadzało bardzo, bo bardzo nie lubię tego efektu. Naczyń po nabłyszczaczu aż mi się nie chce dotykać, brrrr. A ponieważ odżywkę nakładam tylko na długość włosów, więc przy skórze głowy to uczucie jest po myciu obecne, brrrr. Znika ono co prawda po wysuszeniu włosów, no ale przedtem trzeba je jakoś rozczesać… brrr 😉

Poza tym szampon Petal Fresh winogrono i oliwki nie pomógł ani trochę pozbyć się podrażnienia na skórze głowy, które robi mi się zwykle w miejscu przedziałku, po wakacjach po wystawianiu głowy na promienie słoneczne. Nie tylko nie pomógł, ale mam jeszcze wrażenie, że ten problem się wzmógł.

Szampon dość mocno plącze moje długie włosy, tak, jak większość naturalnych szamponów.

Szampon ma bardzo łagodny i przyjemny zapach, który nie utrzymuje się za długo na włosach.

Opakowanie to normalna ciemna butelka bez udziwnień – i tu plus. Kolejny plus za sporą pojemność, bo aż 355 ml.

Szampon jest made in USA, a ja wolę jednak wspierać polskie firmy.

Nie jestem przekonana, czy kupię go ponownie. Dam jeszcze szansę wersji z olejkiem z drzewa herbacianego.

Skład INCI: Aqua (Water), Sodium Lauroyl Methyl Isethionate (Derived from Coconut), Betaine, (Derived from Sugar Beets), Sodium Cocoyl Isethionate (Derived from Coconut Oil), Ammonium Cocoyl Isethionate (Derived from Coconut Oil), Ammonium Cocoyl Isethionate (Derived from Coconut Oil), Hydroxypropylcellulose (Derived from Cotton Fiber), *Vitis Vinifera (Grape) Seed Extract, *Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, Tocopheryl Acetate (Vitamin E), Caprylic/Capric Triglyceride (Derived from Coconut Oil), Panthenol (Vitamin B5), Glycerin (Derived from Vegetable Oil), *Tussilago Farfara (Coltsfoot) Flower Extract, Achillea Milefolium (Yarrow) Extract,  *Equisetum Arvense (Horsetail) Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, *Althaea Officinalis (Marshmallow) Leaf Extract, *Chamomilla Recutita (Chamomile) Flower Extract, Melissa Officinalis (Lemon Balm) Leaf Extract, *Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Polysorbate 20 (Derived from Coconut Oil), Citric Acid (Derived From Citrus Fruit), Dehydroacetic Acid (Derived from Cane Sugar), Ethylhexylglycerin (Derived from Vegetable Oil), Sodium Chloride (Derived from Salt), **Fragrance.

*Certyfikowane składniki organiczne.

**Naturalne kompozycje zapachowe.

Cena: 16 (promo) – 23 zł.

Pojemność: 355 ml.

Czy kupię ponownie? Nie wiem, na razie szukam dalej.

Moja ocena: 4.

flowerflowerflowerflower

marchew

marchew

Daucus carota / Marchew zwyczajna

Marchew jest z nami zawsze i wszędzie 😉 Towarzyszy nam od dziecka i nie ma warzywniaka, w którym nie dałoby się jej kupić. Jest tania no i dostępna przez cały rok. Ja dodaję marchew do wszystkiego: do zup, surówek, dań smażonych (moje pseudo risotto bez marchewki się nie obędzie), choć wiadomo, że najzdrowsza jest marchewka schrupana na surowo. Nadaje potrawom pyszny słodki smak. Pokrojona i podsmażona z ziołami stanowi pyszną przekąskę. A ostatnimi czasy bardzo modne są ciasta i torty marchewkowe.

marchew

Gatunków marchwi jest ponad 60. Rośnie właściwie na całym świecie, na wszystkich szerokościach geograficznych.

Ciekawostka: u niektórych dzikich i pastewnych gatunków marchwi korzeń ma kolor biały (ta odmiana nie ma beta-karotenu) lub bordowy (jak burak), a nawet czarny. Ta nasza ukochana pomarańczowa odmiana pojawiła się dopiero w VII wieku – wyhodowali ją Holendrzy. Marchew jest rośliną miododajną. Kwitnie i daje nasiona w drugim roku od wysiania. W Portugalii robi się z marchwi dżem.

Wykorzystuje się korzeń, liście (karotenoidy, ryboflawina, potas), kwiaty (antocyjany, flawonoidy) i nasiona (tłuszcz i olejek eteryczny) marchwi. Olej z marchwi w sprzedaży to zazwyczaj macerat olejowy, rzadziej można dostać olej tłoczony z nasion. Jest też oczywiście możliwy hydrolat, ale nigdzie jeszcze takowego nie widziałam.

Jakie ma składniki aktywne?

– witaminy A, B, C, E, H, K, PP
– minerały: potas, sód, wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk, mangan, miedź, jod, kwas foliowy, związki siarkowe
– karotenoidy, szczególnie beta-karoten, którego marchew ma najwięcej ze wszystkich dostępnych u nas roślin (szpinak, jarmuż, dynia i papryka czerwona też mają, ale o połowę mniej)
– falkarinol, który redukuje ryzyko rozwoju nowotworów
– flawonoidy
– pektyny
– lecytyna
– enzymy
– olejek eteryczny

Podczas gotowania tracona jest połowa witaminy C, potasu i sodu. Lepiej gotować marchew w całości, niż pokrojoną.

marchew okragla

Na jakie problemy jest odpowiednia?

flower Spożywana wewnętrznie:

  • wzmacnia odporność
  • wzmacnia organizm (2 szklanki soki dziennie)
  • luteina wpływa pozytywnie na wzrok
  • pomaga przy nadciśnieniu tętniczym
  • pektyny obniżają poziom cholesterolu – zapobiegają miażdżycy
  • flawonoidy wspomagają naczynia wieńcowe – zapobiegają chorobie wieńcowej
  • zapobiega awitaminozie, szczególnie wit. A – jej objaw to m.in. suchość skóry lub gałek ocznych, a także tzw. ‚kurza ślepota’ (niedowidzenie zmierzchowe)
  • pomocna przy niedokrwistości, szczególnie u dzieci i młodzieży
  • pomaga na zaburzenia trawienne, szczególnie u niemowląt i małych dzieci (biegunki – gotowana)
  • usprawnia perystaltykę jelit (surowa)
  • pomaga przy chorobach wątroby i nerek
  • pomaga przy zapaleniach jamy ustnej (płukanie sokiem)
  • pomaga przy zaparciach i hemoroidach
  • pomaga przy odrobaczaniu
  • jako środek wykrztuśny (sok) pomaga przy astmie, bronchicie, chrypce
  • nadaje delikatny złoty kolor cerze
  • chroni przed promieniowaniem UV
  • może zapobiegać rozwojowi nowotworów

Przeciwwskazania!

Nie stosować dawek większych niż zalecane – może to spowodować nieładny marchewkowy kolor cery, ale też spowodować nadmiar witaminy A w organiźmie, co może prowadzić do powiększenia wątroby, problemów ze wzrokiem, nadpobudliwości oraz problemów skórnych. Przy cukrzycy spożywać tylko surową marchew – podczas gotowania wzrasta aż trzykrotnie indeks glikemiczny. Zielona część korzenia może być toksyczna. Marchewkę warto spożywać w towarzystwie oleju lub tłustego mleka, masła, ze względu na obecność witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E, K).

marchewki

flower Kosmetycznie:

  • przywraca miękkość, gładkość i elastyczność
  • ma działanie przeciwzmarszczkowe – karoteniody to antyoksydanty
  • ma działanie regenerujące
  • reguluje pracę gruczołów łojowych
  • wspomaga leczenie trądziku
  • pomaga na oparzenia i owrzodzenia, odmrożenia (okłady ze startego korzenia)
  • daje efekt rozświetlenia i nadaje delikatny złoty kolor cerze
  • pośrednio chroni przed promieniowaniem UV
  • wykorzystywana w domowych maseczkach
  • sok można użyć jak tonik do twarzy lub płukankę do włosów (zniszczone, suche, łamliwe)

marchew na targu

Do jakiej cery można jej używać?

– sucha
– trądzikowa
– tłusta
– zmęczona, poszarzała
– dojrzała

Maseczki:

  • starta surowa marchew, kilka kropli soku z cytryny, oliwa z oliwek – utrzeć i nałożyć na pół godziny
  • starta surowa marchew, twaróg, żółtko
  • starta surowa marchew, łyżeczka mąki ziemniaczanej, łyżeczka gęstego naturalnego jogurtu – wymieszać i nałożyć na 15 minut
  • starta surowa marchew, olej (dobrany do naszej cery) lub oliwa z oliwek, kilka kropli soku z cytryny, miód
  • starta surowa marchew, rozrobione w mleku drożdże, kilka kropli oleju dobranego do naszej cery lub oliwy z oliwek

Czasem marchewkę znajdziemy w kosmetykach drogeryjnych. Zazwyczaj gdzieś na szarym końcu składu, więc pytanie ile tam tak naprawdę jej jest? Ja dodaję do kosmetyków nagminnie, szczególnie zimą, bo uwielbiam jak po mazidle z marchewką wygląda moja cera – jest rozświetlona i ma ładny ciepły kolor, zimowa bladość znika 🙂 A przy tym mam pełną kontrolę nad ilością. Bo marchewka lubi barwić ciuchy czy poduszkę – trzeba zaczekać aż się krem / olejek wchłonie lub zdjąć nadmiar chusteczką. Mimo to uwielbiam – w przyrodzie równowaga musi być, więc coś za coś 😉

flower

HIMALAYA HERBALS – pasta do zębów kompletna ochrona

HIMALAYA HERBALS – pasta do zębów kompletna ochrona

Chciałam spróbować tej pasty I spróbowałam… po raz pierwszy I ostatni.

Pasta wszem i wobec reklamowana jako naturalna ma zgadnijcie co! SLS… i to bardzo wysoko w składzie. Ma również dwutlenek tytanu… po cholerę ten składnik a paście do zębów?! Dwutlenek tytanu ma za zadanie nadawać biały kolor (pasta ma kolor szary), jest też filtrem przeciwsłonecznym… Może mieć działanie toksyczne… Fluoru brak.

himalaya herbals pasta do zebow kompletna ochrona

Kolejny składnik to mentol – jest go zdecydowanie za dużo, tak dużo, że aż szczypie – także w oczy o dziwo, choć wrażliwych nie mam…

Z powodu SLS pasta pieni się jak wściekła, więc jest wydajna, na co klnęłam przy prawie każdym użyciu 😉 bo chciałam już wreszcie pożegnać ją na zawsze. Jest na niej napisane ‘nie połykać’, ha, ale gdy pasta tak mocno się pieni, to mimowolnie jednak zawsze trochę się jej połknie… razem z SLSem i dwutlenkiem tytanu…

Kolejna rzecz, która mi nie pasowała to uczucie ściągnięcia w buzi po myciu. Hmmm, nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłam i było bardzo dziwne.

Skład INCI: Sorbitol, Aqua, Hydrated Silica, Glycerin, Silica, Sodium Lauryl Sulphate, Flavour, Xanthan Gum, Titanium Dioxide, Sodium Saccharin, Menthol, Sodium Benzoate, Punica Granatum Pericarp Extract, Potassium Sorbate, Calcium Fluoride, Zanthoxylum Alatum Fruit Extract, Acacia Arabica Stem Bark Extract, Terminalia Chebula Fruit Extract, Terminalia Bellerica Fruit Extract, Emblica Officinails Fruit Extract, Embelia Ribes Fruit Extract, Azadirachta Indica Bark Extract, Vitex Negundo Extract, Thymol, Citric Acid, Salvadora Persica Stem Extract, Acacia Farnesiana Flower/Stem Extract, Acacia Catechu Bark Powder, Mimosops Elengi Flower Extract, Limonene

Cena: 10 – 16 zł.

Pojemność: 75.

Czy kupię ponownie? Nie.

Moja ocena: słabe 3.

flowerflowerflower

na szybko: warzywa na patelni

na szybko: warzywa na patelni

Danie jest świetne gdy nie chce nam się gotować, a chcemy przekąsić coś na ciepło. A powinniśmy codziennie zjeść coś ciepłego dla zdrowia, szczególnie zimą – organizm nam za to podziękuje lepszym samopoczuciem.

Co będzie potrzebne

  • mała łyżka masła
  • olej do smażenia
  • oliwa z oliwek
  • jedna kiełbaska (niekoniecznie)
  • pół małego pora (można zastąpić cebulą)
  • jedna papryka
  • marchew: jedna duża lub dwie małe
  • przyprawy: sól, pieprz, zioła prowansalskie, ostra papryka / chili lub inne wasze ulubione

warzywa na patelni

Jak zrobić warzywa na patelni?

Marchewkę pokroić w plasterki (lub słupki – jak wam fantazja podpowie), ułożyć na patelni cieńką warstwą na roztopionym maśle. Zalać wodą tak, aby marchewka nie wystawała. Poddusić aż woda nieco odparuje (około 8-10 minut).

Dodać pozostałe warzywa oraz kiełbaskę i przyprawy. Delikatnie podlać olejem jeśli potrzeba – tylko tyle aby się nie przypaliło. Poddusić pod przykryciem 10 minut.

Zdjąć pokrywkę, podlać oliwą z oliwek, podsmażyć jeszcze 3 minuty. I gotowe!

Podawać z chlebem z masełkiem.

Danie może oczywiście mieć tysiąc wariacji, można zmienić warzywa na takie, które mamy akurat pod ręką, można dodać woreczek ryżu itp. Według potrzeb.

Mniam! Smacznego 🙂

flower