VIANEK – kojący żel do higieny intymnej (fioletowy)

VIANEK – kojący żel do higieny intymnej (fioletowy)

No jakoś tak wyszło, że nie za bardzo się z tym żelem polubiłam… Nie wiem, może to kwestia tego, że mam wrażenie, że jakoś nie domywa mi miejsc intymnych, hmm, wiem, że to dziwnie brzmi, a jednak tak jest. Muszę użyć go dość sporo – z pięć pompek – aby mieć uczucie, że miejsca intymne są umyte jak należy. Może po prostu nie pieni się wystarczająco, choć przy żelach pod prysznic nie mam potrzeby piany i doskonale myję się takimi, które też piany nie robią, w ogóle mi to nie przeszkadza. Może jest to kwestia tego, że mam wrażenie, że podczas jego używania czasem powracają problemy, które gdzieś tam kiedyś były, a z czasem znikły… Nie było podrażnienia jako takiego, ale jednak coś było nie tak… Może to kwestia niby łagodnych środków myjących, z których jeden lub więcej mi akurat do higieny intymnej nie pasuje…

VIANEK - kojący żel do higieny intymnej

To wszystko sprawiło, że używałam go niechętnie, choć starałam się zawsze pod prysznic brać, po prostu po to, aby już go zużyć… A wielka szkoda, bo był to mój pierwszy naturalny żel do higieny intymnej i trochę się zawiodłam. Na razie wniosek jest taki, że żele AA, które używałam wcześniej, o gorszym składzie, sprawdzały się lepiej…

Żel ma bardzo delikatny zapach. Zamknięty jest w estetycznej butelce, choć dla mnie taka okrągła butelka nie jest pod prysznicem zbyt poręczna. Nie tylko zresztą pod rysznicem, bo choć ładnie wygląda, to nigdzie kształtem nie pasuje 😉 Jest zbyt pękata po prostu, choć na plus, że z pompką, która działała przez cały czas bardzo dobrze. Butelka jest nieprzezroczysta, więc żaby zobaczyć ile żelu nam jeszcze zostało, trzeba ją odkręcić.

Skład INCI: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Lactic Acid, Coco-Glucoside, Vaccinium Vitis-Idaea Leaf Extract, Panthenol, Squalane, Allantoin, Glyceryl Oleate, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.

Cena: 20 – 22  zł.

Pojemność: 300 ml.

Czy kupię ponownie? Nie.

Moja ocena: 3.

flowerflowerflower