SYLVECO – tymiankowy żel do mycia twarzy

SYLVECO – tymiankowy żel do mycia twarzy

Od producenta: Hypoalergiczny, oczyszczający żel do mycia twarzy z kwasem jabłkowym o aktywnym działaniu wygładzającym i rozjaśniającym. Zawiera bardzo łagodny, ale jednocześnie skuteczny środek myjący, który nie podrażnia nawet najbardziej wrażliwej skóry. Usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum, delikatnie złuszcza martwy naskórek i reguluje procesy odnowy jego komórek. Żel został wzbogacony olejkiem i ekstraktem z tymianku, które posiadają właściwości przeciwzapalne i kojące. Systematyczne stosowanie pozwala zachować gładką, zdrową skórę o równomiernym kolorycie.

sylveco tymiankowy zel do mycia twarzy

Odkąd sięgam pamięcią, do mycia twarzy używam żeli, a nie mleczek. Mleczka jakoś mnie nie przekonują, mam wrażenie, że moja cera jest po nich zbyt tłusta i za mało oczyszczona wbrew pozorom.

Jaki ma być idealny żel do mycia twarzy? Przede wszystkim ma nie wysuszać i nie zostawiać skóry ściągniętej. A jeśli jeszcze ładnie pachnie i dobrze się pieni, to jest ideałem. Swego czasu takowy znalazłam, ale zaczęłam szukać czegoś innego, gdy okazało się, że ma on w sobie wiele składników, których nie lubimy.

Sylveco przyszło z pomocą. Tymiankowy żel do mycia twarzy jest prawie ideałem. Łagodnie myje i oczyszcza skórę, bez ściągania i uczucia przesuszenia. Zapach jest dość specyficzny (lepszy niż w żelu rumiankowym), ale szybko można się do niego przyzwyczaić.

Jedyne, do czego się przyczepię to efekt podczas mysia – na początku, przez pierwsze kilkadziesiąt sekund żel pieni się wystarczająco. Później efekt pienienia się znika i żel robi się dość tępy – to chyba najlepsze określenie. Bardzo nie lubię tego efektu. Dlatego będę szukać dalej.

Opakowanie to przezroczysta (dzięki temu widać ile kosmetyku już zużyliśmy), ciemna buteleczka z pompką. Pompka nigdy mi się nie zacięła – super.

Na plus: polski producent.

Skład INCI: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Thymus Vulgaris Extract, Panthenol, Malic Acid, Sodium Bicarbonate, Sodium Benzoate, Thymus vulgaris (Thyme) Oil.

Cena: 18 – 20 zł.

Pojemność: 150 ml.

Czy kupię ponownie? Tak.

Moja ocena: 4.

flowerflowerflowerflower

SYLVECO – lniana maska do włosów

SYLVECO – lniana maska do włosów

Od producenta: Hypoalergiczna maska do włosów z ekstraktem z nasion lnu zwyczajnego i olejem kokosowym przeznaczona jest do pielęgnacji włosów suchych i łamliwych. Jest bogata w składniki nawilżające i odżywcze, pozwala poprawić wygląd i kondycję włosów. Olej kokosowy, dzięki swoim wyjątkowym właściwościom, wykazuje zdolność przenikania do struktury włosa, zwiększa nawilżenie końcówek, zapobiega także ich rozdwajaniu się. Związki śluzowe, zawarte w nasionach lnu, powlekają i chronią włosy, znakomicie je wygładzając. Nałożenie maski po umyciu ułatwia rozczesanie włosów, zapewnia efekt miękkich, lekkich i lśniących kosmyków. Stosowanie maski jako kompresu, przed myciem, zdecydowanie poprawia nawilżenie i zwiększa elastyczność włosów.

sylveco lniana maska do wlosow

O tej masce napisano już wiele i to bardzo często negatywnych opinii. Wszystko zależy chyba od rodzaju włosów.

Dla mnie maska może nie była rewelacyjna, ale była całkiem ok. Nie sprawiała cudów, ale włosy się po niej lepiej rozczesywały (choć do ideału daleko) i były dość dobrze nawilżone. Trochę się jednak puszyły, ale nie aż tak, żeby to przeszkadzało.

Może lepsze efekty osiągnęłabym, gdybym nakładała ją na dłużej – u mnie było to tylko kilka minut w trakcie mycia włosów.

Opakowanie, jak to przy maskach, to zakręcane pudełeczko. Trochę problematycznie się go używa pod prysznicem, no ale nie do tego jest przeznaczone. Dość mała pojemność, bo tylko 150 ml.

Na plus: polski producent.

Skład INCI: Aqua, Linum Usitatissimum Seed Extract, Cetyl Alcohol, Cocos Nucifera Oil, Sucrose, Glycerin, Vitis Vinifera Seed Oil, Stearic Acid, Panthenol, Decyl Glucoside, Lactic Acid, Glyceryl Oleate, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Tocopheryl Acetate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Benzoate.

Cena: 25 – 29 zł.

Pojemność: 150 ml.

Czy kupię ponownie? Raczej nie.

Moja ocena: 3,5.

flowerflowerflowerflower

BIOLAVEN – balsam do ciała

BIOLAVEN – balsam do ciała

Od producenta: Nawilżająco-wygładzający balsam do ciała, zawierający odżywczy olej z pestek winogron, przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry wymagającej. Podczas regularnego stosowania chroni przed wysuszeniem i działaniem szkodliwych czynników, przywraca miękkość i elastyczność. Dzięki lekkiej formule balsam doskonale się rozprowadza i wchłania, pozostawiając skórę gładką, nawilżoną i zrelaksowaną. Naturalny olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, pozwala odczuć cudowne odprężenie i ukojenie.

biolaven balsam do ciala

To był mój pierwszy naturalny balsam do ciała. Balsamów używam regularnie, właściwie po każdym prysznicu. Ten sprawdził się dość dobrze.

Jedynym minusem kremu jest zapach. Jest ładny (choć słodki, a za takowymi nie przepadam), ale bardzo (dla mnie za bardzo) intensywny i długo się utrzymuje. Na tyle długo, że nawet w pracy pytano się mnie co tak pachnie 😉 Dla niektórych może być to plusem.

Balsam wchłania się dość ładnie, choć wymaga więcej czasu niż tradycyjne kosmetyki – ale to jest normalne przy naturalnych balsamach. Skóra jest po nim ładnie odżywiona i nawilżona.

Opakowanie z pompką – dla mnie bez znaczenia. Jest nieprzezroczyste – zużytą ilość możemy oszacować tylko po ciężarze lub zaglądając do środka pod światło.

Na plus: polski producent.

Cena dość spora, ale takie są ceny naturalnych balsamów do ciała. Za to dostajemy aż 300 ml pojemności 🙂

Skład INCI: Aqua, Glycine Soja Oil, Glycerin, Vitis Vinifera Seed Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum, Dehydroacetic Acid.

Cena: 21 – 22 zł.

Pojemność: 300 ml.

Czy kupię ponownie? Raczej nie – z powodu intensywnego zapachu.

Moja ocena: 4.

flowerflowerflowerflower