Ten żel kupiłam w promocji, w pierwszym szale rzucenia się na kosmetyki naturalne, gdy nie było jeszcze tak wielu innych firm takowe produkujących.
Żel, jak żel, nie ma w nim nic szczególnego. Nie pieni się, ale daje ładny poślizg na skórze. Myje 😉 Nie odważyłam się używać go do moich długich włosów. Ma delikatny zapach – super. Opakowanie to ładna biała zamykana tuba – wygodna w podróży. Bardzo podoba mi się logo BioIQ – jest proste i wszystko mówiące.
Po otwarciu opakowania i używaniu przez jakiś czas żel dość długo stał i zużyłam go do końca dopiero pod koniec okresu ważności. Nic się nie rozwarstwiło, tylko żel mocno zgęstniał, co jednak nie przeszkadzało w użytkowaniu.
Jedyna fajna rzecz, która jest w składzie tego żelu to hydrolat z kwiatów chabra. I z tego względu myślę, że nie jest wart swej ceny.
Podsumowując: jest to bardzo przyzwoity żel, ale za tą cenę według mnie nie warto.
Na plus: polski producent.
Skład INCI: AQUA, CENTAUREA CYANUS FLOWER WATER*, SODIUM COCO-SULFATE, COCO-GLUCOSIDE, GLYCERIN, SODIUM CHLORIDE, SODIUM PCA, GLYCERYL OLEATE, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, PARFUM, CITRIC ACID.
Cena: 35 zł.
Pojemność: 200 ml.
Czy kupię ponownie? Nie.
Moja ocena: 4